Katherine Arden „Dziewczyna z wieży”
Za każdym razem, gdy podążasz jakąś drogą, musisz żyć ze wspomnieniem tej drugiej: życia, którego nie wybrałaś.
Nade wszystko ceni sobie wolność i swobodę – na przekór ograniczeniom, jakie narzuca jej otoczenie. Nie ma więc zamiaru zostać posłuszną i pokorną małżonką otoczoną gromadką dzieci ani tym bardziej spędzić życia w klasztorze.
Chce poznawać świat, dlatego wraz z nieocenionym Słowikiem opuszcza rodzinny dom i wyrusza w nieznane, nie bacząc na niebezpieczeństwa i cenę, którą przyjdzie jej zapłacić za swoje wybory.
Aby łatwiej było jej podróżować, wdziewa strój chłopaka i z niesfornej Wasi przeobraża się w dzielnego Wasilija. Chce dotrzeć do Moskwy, by spotkać się z dawno niewidzianym starszym rodzeństwem, Olgą i Aleksandrem, za którymi bardzo tęskni. Póki co nie myśli o tym, jak będą wyglądać ich relacje w świecie pełnym konwenansów, intryg i nieustannych walk o władzę.
Wasilisa wie, że w razie czego może liczyć na błękitnookiego Morozkę, demona zimy, choć duma nie pozwala jej się do tego przyznać. Chciałaby bowiem wykazać się samodzielnością i dojrzałością, lecz droga, którą wybiera, pełna jest wybojów i zakrętów…
Demon zimy jednak czuwa, otacza dziewczynę opieką i odkrywa, że wbrew samemu sobie staje się bardziej ludzki… A przecież tak nie powinno być!
Dziewczyna z wieży, podobnie jak pierwsza część trylogii Katherine Arden, od pierwszych stron porwała mnie w swój tajemniczy, mroczny świat, pełen magii, dawnych wierzeń i baśniowych motywów. Oczarowała swym niepowtarzalnym klimatem oraz sugestywnymi opisami malowniczych krajobrazów i zjawisk - do tego stopnia, że trudno było przerwać lekturę, by powrócić do szarej rzeczywistości.
Naprawdę warto przeczytać!
* Tekst ukazał się 2 kwietnia 2019 roku na lubimyczytac.pl
Mam w planach tę serię, już sama okładka mnie przyciąga :)
OdpowiedzUsuńPolecam! A przede mną ciągle trzeci tom tej urzekającej trylogii...
Usuń