Anne Swärd „Vera”

„Vera” - powieść

Zostawić wszystko za sobą…

Trudne przeżycia, doświadczenia, emocje…
Uciec od niełaskawej przeszłości, od samej siebie…
Zapomnieć!

Bo jak teraz żyć? Jak sobie radzić?
Bez bliskich, w obcym kraju, z dala od domu, którego już nie ma…
Zostały po nim tylko zgliszcza.
Obrazki z przeszłości, te dobre i te złe, naznaczone traumą.

Tyle już przeżyła w ciągu swoich siedemnastu lat!
A teraz chce tylko zapomnieć! 

Choć zapomnieć się nie da…
Kiedy przeszłość odbija się w jasnobłękitnym spojrzeniu córki!

Trzeba zatem strzec swojej tajemnicy…
Przed surowym okiem tej dziwnej arystokratycznej rodziny, do której weszła.

I dlaczego właśnie tu rzucił ją los, bo przecież się nie uśmiechnął!
Chyba że szyderczo…

Kto zatem skrywa większe tajemnice?
Ona, Sandrine, biedna dziewczyna „znikąd”?
Czy bogata rodzina Cederów, do której nieoczekiwanie trafiła?

Vera Anne Swärd to piękna, mądra i przejmująca powieść. Trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony, trudno oderwać się od świata wykreowanego przez autorkę, jest w nim coś niesamowitego i tajemniczego, co jak magnes przyciąga do siebie. To historia o przemyślanej kompozycji, której towarzyszy piękno języka oraz subtelne, poetyckie obrazowanie.

Owiane tajemnicą losy głównej bohaterki powieści, Sandrine, poznajemy dzięki licznym retrospekcjom, które niczym slajdy przewijają się w jej pamięci, przenosząc nas na południe Francji, gdzie spędziła dzieciństwo, czy na Podhale, które kojarzyć będzie się jej z trudnymi przeżyciami z okresu wojny.

Wydarzenia opisane w książce rozgrywają się na dwu płaszczyznach czasowych – w mglistych wspomnieniach Sandrine oraz w powojennej Szwecji, w surowym, niekiedy wręcz mroźnym, otoczeniu wielkiego domu Cederów, znanego arystokratycznego rodu.

Vera to opowieść o bezbrzeżnej samotności, ucieczce i niespełnieniu; opowieść o wielkiej miłości, poczuciu winy oraz niezwykłej woli przetrwania. To opowieść, która niepokoi i zachwyca!

Z pewnością warto przeczytać!

Polecam!

Wydawnictwo Literackie, 2019
Przekład: Elżbieta Frątczak-Nowotny
Stron: 424

Tekst ukazał się 6 sierpnia 2019 roku na lubimyczytać.pl

Komentarze

Popularne posty