Maria Adolfsson „Podstęp”

„Podstęp” powieść

Jeszcze zanim otworzyła oczy, wiedziała. Coś tu jest nie tak. Wszystko jest potwornie nie tak.

Na Heimö, jednej z wysp Doggerlandu, właśnie rozpoczął się poranek, trudny poranek po Oistrze, dorocznym święcie ostryg, z reguły mocno zakrapianym alkoholem. Tej ostatniej niedzieli września w dziwnych niecodziennych okolicznościach poznajemy komisarz Karen Eiken Hornby, główną bohaterkę powieści Marii Adolfsson Podstęp.

Jeszcze wtedy nie wie, jakie niespodzianki przyniesie z sobą ten dzień… Wkrótce bowiem stanie na czele niełatwego, zagmatwanego śledztwa, sięgającego swymi korzeniami aż do lat siedemdziesiątych, kiedy to na wyspie powstała tajemnicza komuna, której członkowie nie mogli liczyć na przychylność jej rodzimych mieszkańców…

Muszę przyznać, że książkę czytałam z wielkim zainteresowaniem, do czego z pewnością przyczynił się króciutki, wręcz po mistrzowsku napisany, pierwszy rozdział powieści, który okazał się niezwykle intrygujący i zachęcał do dalszej lektury.

I warto było ją kontynuować, by przyjrzeć się zarówno bogatej galerii bohaterów powieści i opisowi ich (nierzadko) skomplikowanych relacji, jak i samemu przebiegowi śledztwa prowadzonego przez Karen w sugestywnie przedstawionej przestrzeni wydarzeń. To właśnie te drobiazgowe opisy miejsc z wiecznie zawieszoną nad lądem mgłą tworzą odpowiednią, czasami mroczną i wręcz przytłaczającą atmosferę panującą na wyspie. Z jednej strony spowalniają akcję powieści, z drugiej zaś skutecznie podsycają ciekawość czytelnika...

Podstęp Marii Adolfsson to nie tylko świetny kryminał, ale także opowieść z warstwą psychologiczną, głęboko sięgającą do skomplikowanych ludzkich przeżyć, trudnych doświadczeń i skrywanych przed światem emocji. To również historia o uprzedzeniach, dyskryminacji kobiet w miejscu pracy czy narastających konfliktach rodzinnych.

Na szczególną uwagę zasługuje choćby postać głównej bohaterki, Karen Eiken Hornby, która okazuje się bardzo ciekawą i niezwykle złożoną osobowością, kobietą ukrywającą pod twardym pancerzem swą wrażliwość i owianą tajemnicą przeszłość, którą będziemy poznawać w miarę rozwoju akcji.

A to dopiero pierwsza część Doggerlandu!

Zatem warto przeczytać i oczekiwać – jak ja – na kolejny tom!

Byle nie za długo!

 
Wydawnictwo W.A.B., 2020
Przekład: Agata Teperek
Cykl: Doggerland (tom 1)
Stron: 480
 
Tekst ukazał się 10 marca 2020 roku na lubimyczytać.pl

Komentarze

Popularne posty