Sam Holland „Echo Man”

 „Echo Man”

Kiedy noc panuje już niepodzielnie, czyjaś ręka ostrożnie podnosi klapkę w szczelinie na listy. Do wnętrza domu sączy się bezgłośnie jakiś płyn, rozlewa po kafelkach i wsiąka w wycieraczkę. Potem przez szparę w drzwiach wpada coś jeszcze – płonąca zapałka. Jest tuż nad podłogą, gdy rozlega się gwałtowny syk buchających płomieni. 

Mieszkańców Anglii paraliżuje seria makabrycznych morderstw, których sprawca stosuje coraz to inne metody, zawsze wykazując się bezwzględnym okrucieństwem. Śledztwo prowadzi dwoje detektywów, Cara Elliott i Noah Deakin. I choć na początku policja nie dostrzega między zbrodniami żadnego związku, w końcu nieoczekiwanie następuje przełom. 

Kluczem do rozwiązania tej makabrycznej zagadki okazuje się wzorowanie sprawcy na słynnych morderstwach, niejednokrotnie opisywanych przez prasę, dokonanych choćby przez Rozpruwacza z Yorkshire, Kanibala z Milwaukee, Dusiciela z Hillside czy sektę Mansona. 

W tym samym czasie dochodzi do dziwnego pożaru domu Jess Ambrose, w wyniku którego ginie jej mąż, a ona z córeczką ledwie uchodzą z życiem. Podejrzewana o podpalenie kobieta zmuszona jest ukrywać się przed policją. Pomocną dłoń wyciąga do niej detektyw Nate Griffin, zawieszony w czynnościach służbowych. Wkrótce udaje się im odkryć powiązanie między pożarem domu Jessiki a serią morderstw zabójcy nazwanego Echo Manem, któremu najwyraźniej przestają wystarczać makabryczne rekonstrukcje...

Tylko do czego doprowadzi ich ten trop?

 Echo Man to mroczny thriller, który szokując brutalnością i dosadnymi opisami tortur stosowanych przez sadystycznego mordercę, przyprawia o gęsią skórkę i szybsze bicie serca. Nie bez powodu książkę otwiera motto zaczerpnięte z Poza dobrem i złem Fryderyka Nietzschego: Kto walczy z potworami, ten niechaj baczy, by sam przytem nie stał się potworem. Zaś gdy długo spoglądasz w bezdeń, spogląda bezdeń także w ciebie.

Wiem, nie powiało optymizmem, ale powieść Sam Holland do takich nie należy. Ponadto autorka udowadnia w niej, że świetnie opanowała zarówno sztukę tworzenia wciągającej historii, jak i umiejętność wodzenia za nos czytelnika, o czym świadczy zaskakujący finał opowieści. 

Warto przeczytać!

Wydawnictwo: Muza, 2022
Przekład: Radosław Madejski
Stron: 448

Komentarze

Popularne posty