Anna Janko „Cudownie”

 „Cudownie” wiersz

Anna Janko

Cudownie

Cudownie by się było wreszcie tobą znużyć.
Wyczerpać wszystko, do imentu zużyć.
Lubić cię tylko, nie kochać, kochać, a nie lubić.
Wyjechać w podróż z tobą, gdzieś cię w świecie zgubić.
Nie myśleć o tobie, tęsknić nieprzytomnie.
Co noc śnić namiętnie, imię twe zapomnieć.
Chcieć wieczności z tobą, kwadransa żałować.
Nudzić się okrutnie, chłonąć twoje słowa.
Wielbić cię, ubóstwiać, gardzić, besztać za nic.
Skąpić pocałunku, oddać się bez granic. 
Zatracić się. Ujść cało. Stchórzyć, sięgać śmiało.
Nie móc spojrzeć w oczy, tonąć w twym spojrzeniu.
Wyjść bez słowa, zasnąć na twoim ramieniu.
Pamiętać. Zapomnieć. Pragnąć aż do bólu.
Gorzko płakać przez ciebie. Nawet nie czuć żalu.
Lekceważyć, przeceniać, dostać wszystko, zrzec się.
Czcić pamiątki po nas, wyrzucić wspomnienia.
Tyle w sobie zmienić, niczego nie zmieniać.
Być Anną twego życia, przelotną przygodą.
Być piękną i być brzydką, być starą, być młodą.
Razem w tysiąc gwiazd patrzeć, osobno w dwa słońca.
Mieć cię zawsze obok. Nigdy cię nie spotkać.
Bez przerwy pożądać. Unikać jak ognia.
Skończyć wszystko wreszcie. Wrócić i chcieć jeszcze.
 

Anna Janko Wiersze z cieniem
Wydawnictwo: Nowy Świat, 2010
Stron: 48
 

Komentarze

Popularne posty