Andrzej Sapkowski „Ostatnie życzenie”
A potem świat znowu zaczął istnieć, ale istniał zupełnie inaczej…
To moje ponowne spotkanie z wiedźminem Geraltem z Rivii i… muszę przyznać, że wypadło ono równie ekscytująco jak przed laty.
Świat wykreowany przez naszego polskiego mistrza fantasy porywa bowiem czytelnika w swe niezwykle silne szpony już od pierwszych stron. Odtąd z zapartym tchem śledzi on zmagania bohaterskiego wiedźmina z rozmaitymi niebezpiecznymi istotami…
Oprócz wartkiej akcji na uwagę z całą pewnością zasługuje także konstrukcja fabuły Ostatniego życzenia przypominająca powieść szkatułkową. A trzeba przyznać, że jest co wyciągać z tej szkatułki!
Mieści ona bowiem w sobie ciekawie nakreślone portrety licznych bohaterów oraz wiele motywów baśniowych, legendarnych czy tolkienowskich, często potraktowanych z ironią lub z przymrużeniem oka… A wszystko opisane barwnym, niekiedy wręcz dosadnym językiem.
Zatem — warto przeczytać!
Komentarze
Prześlij komentarz