Rhidian Brook „W domu innego”

W domu innego nic nie jest czarne albo białe…
Dzięki lekturze odbywamy podróż w niełatwą przeszłość powojenną. Przenosimy się do Hamburga z września 1946 roku…
To właśnie tu brytyjski pułkownik Lewis Morgan próbuje budować nową lepszą przyszłość, choć obserwując ludzi – zarówno dorosłych, jak i dzieci – żyjących w zniszczonym bombardowaniem mieście, oraz problemy, z którymi obecnie się borykają, czasami trudno w to uwierzyć. Wokół przecież czai się wrogość, strach, brak zaufania, poczucie bezradności lub obcości…
Trudności nastręcza nie tylko odbudowa miasta leżącego jeszcze ciągle w gruzach czy panująca wszędzie bieda… Znacznie trudniej bowiem odbudować relacje międzyludzkie oraz rodzinne, kiedy rany spowodowane bólem po stracie najbliższych, długą rozłąką, lękiem o jutro, rozczarowaniem i zawiedzionymi nadziejami, jeszcze się nie zabliźniły, a cierpienie oraz inne niewypowiedziane żale potrafią […] wyzwolić natrętne myśli, które raz uwolnione z klatki z trudem dają się do niej z powrotem zagonić…
W domu innego Rhidiana Brooka to mądra i świetnie skonstruowana opowieść, łącząca w sobie wiele wątków, wnikliwie przedstawiająca skomplikowany świat uczuć i przeżyć bohaterów oraz ich uwikłanie w meandry wielkiej polityki…
Z pewnością warto przeczytać – polecam!
Komentarze
Prześlij komentarz