Stephen King„Znalezione nie kradzione”
Znalezione nie kradzione, czyli kolejne spotkanie z Billem Hodgesem,
ale nie tylko z nim… Początkowo na pierwszy plan wysuwają się zupełnie
inni, nowi bohaterowie.
Pierwszym z nich jest Morris Bellamy, fanatyczny miłośnik twórczości
pisarza Johna Rothsteina, głęboko rozczarowany i obsesyjnie dotknięty
tym, jak potoczyły się losy jego ulubionego bohatera, Jimmy’ego Golda.
Pragnie więc pomścić swojego idola i czyni to w nader wyszukany sposób w
1978 roku na farmie w New Hampshire…
Druga ważna postać to Peter Saubers, syn jednej z ofiar ataku pana
Mercedesa. W 2010 roku trzynastoletni Pete zupełnie przypadkowo znajduje
kufer, w którym przed laty ukryte zostały tajemnicze moleskiny oraz
spora ilość gotówki…
Nadchodzi rok 2014, który w nietypowy sposób połączy ścieżki życia Morrisa Bellamy’ego, Petera Saubersa oraz Billa Hodgesa…
Od tej chwili akcja powieści nabiera znacznego tempa, trzymając w
napięciu do ostatnich stron. Wciąga czytelnika w wir wydarzeń pełnych
nieoczekiwanych zwrotów i niebezpiecznych sytuacji, opisanych barwnym,
soczystym, niekiedy dosadnym i nieco sarkastycznym językiem.
Warto przeczytać!
Książkę już zgrałam na czytnik :)
OdpowiedzUsuńZatem udanej lektury!
Usuń