Tomasz Betcher „Tam gdzie jesteś”

Miarą człowieczeństwa jest to, ile człowieka potrafisz dostrzec w drugim człowieku.
Przed chwilą, doczytawszy ostatnią stronę, zamknęłam książkę Tomasza Betchera Tam gdzie jesteś. To historia dwojga ludzi, którzy doświadczeni przez niełaskawy los znaleźli się na rozdrożu życiowym.
Ona – w trakcie rozwodu, próbuje poskładać w całość to, co zostało po nieudanym małżeństwie.
On – bezdomny, dotkliwie poraniony przez wydarzenia z przeszłości, skrywanej głęboko w sercu, próbuje radzić sobie z traumą i osamotnieniem.
Pewnego dnia ich drogi krzyżują się w domku letniskowym w Jantarze…
Opowieść, utkana na wątku znajomości Anny i Adama, dotyka również wielu istotnych problemów współczesnego świata – trudnych relacji rodzinnych, pracoholizmu, bezdomności, anoreksji, depresji, myślenia stereotypami, a także odpowiedzialności za drugiego człowieka, który targany rozmaitymi uczuciami i emocjami może skrywać wiele tajemnic i bezustannie zaprzątać nimi swoje myśli. Przecież, jak słusznie zauważa jedna z bohaterek, nikt nie zostaje bezdomnym, bo mu się powiodło w życiu…
Szkoda jednak, że powieść nie zawiera nieco głębszej warstwy psychologicznej, której moim zdaniem brakuje w niektórych opisach przeżyć i myśli bohaterów. Ale może to celowy zamysł autora, który z kolei zadbał o inne ważne detale – nie tylko działające na wyobraźnię opisy tła zdarzeń oraz zamiłowań kulinarnych Adama, ale również trafne komentarze dotyczące współczesnej polityki czy stereotypowego traktowania bezdomnych. Cała historia została zaś spisana lekkim piórem i okraszona mądrym przesłaniem, dzięki czemu czyta się ją szybko i przyjemnie.
Zresztą sprawdźcie sami!

Czytałam jakiś czas temu, ale zrobiła ma mnie wrażenie i bardzo mi się podobała. Pamiętam do dziś opisywaną historię.
OdpowiedzUsuńTak się składa, że ja również „Tam gdzie jesteś” czytałam parę lat temu, a ponieważ staram się sukcesywnie umieszczać na blogu teksty, które opublikowałam na lubimyczytać.pl, dziś przyszedł czas na tę książkę :).
Usuń