Lao Che „Stare Miasto”
Lao Che
Stare Miasto
Polacy, gdziekolwiek się znajdujecie...
Polacy, gdziekolwiek się znajdujecie...
Polacy, gdziekolwiek się znajdujecie...
Polacy, Polacy, Polacy
Stare Miasto, Stare Miasto wiernie Ciebie będziem strzec.
Mamy rozkaz cię utrzymać albo w gruzach twoich lec.
Witamy w krainie, w której fryco ginie.
Mamy rozkaz cię utrzymać albo w gruzach twoich lec.
Halinka – sanitariuszka, och, jaka gitara dziewuszka!
Stare Miasto, Stare Miasto, wiernie ciebie będziem strzec.
Mamy rozkaz cię utrzymać albo w gruzach twoich lec.
Trumna to luksus, zupa na gwoździu też luksus.
Mamy rozkaz cię utrzymać albo …
Wiara się rozkrochmala, wilczur się oźlił i piekło podpala.
Stare Miasto, Stare Miasto, już nie możem ciebie strzec.
Szwaba prać by trza po mordzie, a poparzone witki dwie.
Czy tu się głowy ścina? Tak, tu się głowy ścina!
Szwaba prać by trza po mordzie, a poparzone witki dwie.
Czy w nocy dobrze śpicie? Czy śmierci się boicie?
Zuchwało śpiewa nam tu ten
ciśnięty w mrok granatów pęk.
Zuchwało śpiewa nam tu ten
ciśnięty w mrok granatów pęk.
Naprzód, Stare Miasto!
Jest sto tysięcy dusz, a jedna ledwie rura.Żołnierze wychodzą, cywilom i rannym się nie uda.
Jest jeden wielbłąd do jednej igły ucha,
Nieliczni zbawieni, licznych Bóg nie słucha, nie słucha, nie!
Komentarze
Prześlij komentarz