Vanessa Diffenbaugh „Nie prosiliśmy o skrzydła”
Nie prosiliśmy o skrzydła to opowieść, w której istotną, jeśli nie kluczową rolę odgrywają pierwsze młodzieńcze zauroczenia i podejmowane pod ich wpływem decyzje…
Dzieje głównej bohaterki – Letty Espinozy oraz jej matki Marii Eleny, jak i dużo młodszej Carmen Lopez-Vazquez to malowane wprawną ręką ilustracje ukazujące różne oblicza macierzyństwa (zwłaszcza tego wczesnego i samotnego) oraz związane z nim dylematy i wyzwania. Obrazom tym nierzadko towarzyszą tajemnice czy z pozoru niewinne kłamstwa, które po latach wychodzą z ukrycia, boleśnie przypominając o zaprzepaszczonych szansach oraz utraconych, ale wciąż żywych marzeniach. A zacząć wszystko od nowa wcale nie jest łatwo…
Powieść Vanessy Diffenbaugh skłania do refleksji oraz porusza wiele ważnych i aktualnych problemów znanych z realiów współczesnego świata – czyta się ją szybko i z zainteresowaniem od pierwszej do ostatniej strony.
Oddając się lekturze, śledzimy losy jej bohaterów oraz poznajemy, umiejętnie wplecione w fabułę, wątki dotyczące przebywających w USA meksykańskich imigrantów i ich problemów, z którymi borykają się każdego dnia. Ich codzienność wypełniają bowiem zarówno nadzieje na lepsze życie, jak i obawy podszyte obezwładniającym lękiem przed deportacją.
Komentarze
Prześlij komentarz