Wojciech Chmielarz „Żmijowisko”

Ada była ciągle najważniejsza. Każdego dnia o niej myślałem, każdego. O tym, co się stało. O tym, co moglibyśmy zrobić inaczej.
Mija rok od tajemniczego zaginięcia piętnastoletniej Ady, która wraz z rodzicami spędzała wakacje w gospodarstwie agroturystycznym w niewielkiej miejscowości Żmijowisko, leżącej gdzieś pośród lasów i jezior na północy Polski. Ojciec dziewczyny ponownie odwiedza to miejsce, by podjąć próbę odnalezienia córki. A będzie to trudne, bo miejscowi i turyści okazują mu wielką niechęć, a nawet wrogość…Historia rozgrywa się na trzech płaszczyznach czasowych („Teraz”, „Wtedy”, „Pomiędzy”), dzięki którym czytelnik stopniowo poznaje bohaterów powieści, ich przeszłość i motywy postępowania. A wraz z kolejnymi, odwracanymi w pośpiechu stronami książki przekonuje się, iż skrywają one istne kłębowisko różnorodnych, niekiedy skrajnych emocji i myśli, dawno straconych szans, chowanych głęboko uraz i niedopowiedzeń oraz złudnych nadziei splątanych z zazdrością i zawiścią…
Bo cała opowieść to przede wszystkim ludzkie „żmijowisko”!
Warto przeczytać!
Wydawnictwo: Marginesy, 2018
Stron: 480
Stron: 480
* Tekst ukazał się 7 lipca 2018 roku na lubimyczytac.pl
Ja polecam wszystkie książki Chmielarza. Według mnie pisze fantastyczne, życiowe historie.
OdpowiedzUsuńNie czytałam wszystkich, ale te, które przeczytałam, przypadły mi do gustu.
Usuń