Brandon Mull „Baśniobór”

Nikt, kto tu wchodzi, nie wyjdzie niezmieniony – takim ostrzeżeniem rozpoczyna się powieść Brandona Mulla.
I trzeba przyznać, że to prawda – Baśniobór już od samego początku wciąga czytelnika w swój magiczny świat, pełen niezwykłych wydarzeń oraz baśniowych i mitycznych stworzeń, dla których stanowi schronienie przed wścibskim okiem człowieka.
Z każdym rozdziałem akcja powieści nabiera tempa, a na jej kartach coraz bardziej roi się od postaci i motywów znanych z baśni i mitologii.
Można tam spotkać śliczne, maleńkie wróżki, fruwające w ogrodzie niczym motyle i ważki, ale również mieszkające w stawie zdradliwe najady, biegające po lesie figlarne satyry, a także skalnego trolla, monstrualnych rozmiarów golema, zgryźliwą wiedźmę czy niebezpiecznego demona…
Przebywając w Baśnioborze, należy zachować szczególną ostrożność. Cały rezerwat to poświęcona ziemia rządząca się zasadami, których nie wolno złamać mieszkającym tu istotom. Tylko na świętym gruncie śmiertelnicy mogą bezpiecznie obcować z tymi stworzeniami. Jak długo nie przekraczają wyznaczonych granic, chroni ich przymierze zawarte, gdy zakładano ten rezerwat.
Co się jednak stanie, gdy zasady te zostaną złamane?Sprawdźcie sami, przekraczając progi fascynującego świata Baśnioboru! Warto go odwiedzić – bez ograniczeń wiekowych!
Mam ochotę na książkę na jesienne wieczory.
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam „Baśniobór” :)
Usuń