OPIS WYDAWCY:
Chmurdalia to kontynuacja znakomitej Piaskowej Góry, jednej z najciekawszych książek polskich ostatnich lat.
Po nieudanej ucieczce z Wałbrzycha, zakończonej wypadkiem samochodowym, dziewiętnastoletnia Dominika Chmura budzi się w monachijskim szpitalu. Miesiące rehabilitacji przywracają jej zdrowie, ale nie spokój ducha. Zamiast wrócić do bloku na Piaskowej Górze, rusza w podróż, co kilka miesięcy zmieniając pracę i miejsce zamieszkania – Niemcy, Francja, Stany Zjednoczone, Anglia. Coraz bardziej oddala się
od domu i przybliża do Chmurdalii, krainy, w której spełnia się marzenie
o idealnej wspólnocie.
Bator
łączy żywioł opowieści z wyrazistym poglądem na sprawy, wobec których
nikt nie pozostaje obojętny. Relacje erotyczne, macierzyńskie i
siostrzane przyjmują w Chmurdalii nową postać.

I znowu dałam się porwać nurtowi opowieści Joanny Bator – po Piaskowej Górze poszybowałam w dalekie przestworza Chmurdalii…
Wraz z Dominiką Chmurą krążyłam, niczym mityczny Odys, po różnych zakątkach świata, wypatrując celu wyprawy. Jednak jej celem nie była Itaka – symbol rodzinnego gniazda, tylko Chmurdalia – własne miejsce na Ziemi, to jedno wymarzone, a może niekoniecznie jedno? Dominika bowiem nigdzie na dłużej nie zagrzewa miejsca. Spotyka wielu różnych ludzi, a bliższe kontakty utrzymuje z tymi, którzy w większości nie zyskaliby aprobaty jej matki Jadzi… Jakże one są różne! Jak różne mają potrzeby i marzenia!
Poszukiwania Chmurdalii to jednak coś więcej niż wędrówki po świecie, to podróże w głąb samego siebie – niekiedy trudne i bolesne… To również podróże w przeszłość, bez której czasami trudno zrozumieć motywy postępowania drugiego człowieka…
Przez bogatą, wielowątkową fabułę utworu sięgającą aż XIX wieku, niczym w barwnym kalejdoskopie, przewija się mnóstwo ludzkich twarzy oraz związanych z nimi historii i opowieści, z których każda zasługuje na uwagę, bo jak twierdzi jedna z bohaterek powieści, Eulalia Barron: […] jesteśmy tym, co pamiętamy…
A czym jest Chmurdalia?
Czy każdy może ją znaleźć, czy tylko nieliczni, wybrani, niemieszczący się w ramach ani stereotypach – ci „inni”, niepospolici… A jak „inni” to przeważnie postrzegani jako dziwaczni, bo oryginalni to za ładnie powiedziane…
A może każdy z nas nosi ją w sobie, tylko o tym nie wie…
Zatem przekonajcie się sami, zachęcam do lektury!
I znowu dałam się porwać nurtowi opowieści Joanny Bator – po Piaskowej Górze poszybowałam w dalekie przestworza Chmurdalii…
Wraz z Dominiką Chmurą krążyłam, niczym mityczny Odys, po różnych zakątkach świata, wypatrując celu wyprawy. Jednak jej celem nie była Itaka – symbol rodzinnego gniazda, tylko Chmurdalia – własne miejsce na Ziemi, to jedno wymarzone, a może niekoniecznie jedno? Dominika bowiem nigdzie na dłużej nie zagrzewa miejsca. Spotyka wielu różnych ludzi, a bliższe kontakty utrzymuje z tymi, którzy w większości nie zyskaliby aprobaty jej matki Jadzi… Jakże one są różne! Jak różne mają potrzeby i marzenia!
Poszukiwania Chmurdalii to jednak coś więcej niż wędrówki po świecie, to podróże w głąb samego siebie – niekiedy trudne i bolesne… To również podróże w przeszłość, bez której czasami trudno zrozumieć motywy postępowania drugiego człowieka…
Przez bogatą, wielowątkową fabułę utworu sięgającą aż XIX wieku, niczym w barwnym kalejdoskopie, przewija się mnóstwo ludzkich twarzy oraz związanych z nimi historii i opowieści, z których każda zasługuje na uwagę, bo jak twierdzi jedna z bohaterek powieści, Eulalia Barron: […] jesteśmy tym, co pamiętamy…
A czym jest Chmurdalia?
Czy każdy może ją znaleźć, czy tylko nieliczni, wybrani, niemieszczący się w ramach ani stereotypach – ci „inni”, niepospolici… A jak „inni” to przeważnie postrzegani jako dziwaczni, bo oryginalni to za ładnie powiedziane…
A może każdy z nas nosi ją w sobie, tylko o tym nie wie…
Zatem przekonajcie się sami, zachęcam do lektury!